<< Cofnij

Jesień w Dworze Karwacjanów

Malarstwo Józefa Gazdy i rzeźba Stanisława Cukra

Tegoroczną jesień w gorlickim Dworze Karwacjanów zainaugurowały dwie bardzo interesujące wystawy, do zwiedzania których należałoby zachęcić jak najszersze grono publiczności. Zarówno obrazy Józefa Gazdy zaprezentowane w sali im. ks. Bronisława Świeykowskiego, jak również rzeźby Stanisława Cukra, które oglądać można w sali kameralnej, sytuują się w wysokich rejonach osiągnięć polskiej sztuki współczesnej.

Prace zgromadzone na obu ekspozycjach przemawiają do nas przystępnym językiem a zawarta w nich pewna rekapitulacja zjawisk artystycznych XIX i XX wieku może mieć dodatkowy walor edukacyjny.

Józefa Gazda[1] jest uczniem Wacława Taranczewskiego. Jeśli bardzo szeroka formuła postimpresjonizmu może dziś jeszcze cokolwiek wyjaśniać, to niewątpliwie znajduje ona zastosowanie w przypadku malarstwa tego Artysty. Świetlistość zdecydowanych  barw nakładanych w szkicowym pośpiechu buduje przejrzyste struktury, a rozproszone plamy powodują wibrację, nadając kompozycjom niemal ulotność powietrza. Dla rozegrania partii światłocienia Autor w sposób typowy dla impresjonistów nie używa czerni ani pigmentów ziemi. Zarówno światło i przestrzeń obrazu wydobyte są czystym kolorem.

Artysta programowo pozbawił swe prace tytułów, by wyeliminować wszelki pozamalarski - literacki kontekst, wychodząc z założenia, że odbiorca ma przede wszystkim widzieć kompozycję barwną - strukturę plam i kierunków zbudowaną na płaskiej powierzchni płótna. Ale przecież motywy są bardzo czytelne – pejzaż i martwa natura, gdzie miękko wsiąkający kolor, wysmakowane subtelności światła zdają się osnową każdej malarskiej opowieści. Przy bliższym poznaniu jednej z kompozycji odnajduję paletę barw w duchu Kandinsky’ego. Patrząc, zapominam o martwej naturze by w końcu uświadomić sobie, że  właściwym przedmiotem mojej kontemplacji  jest barwny ornament.

Zwraca uwagę inna spośród martwych natur – obraz z  dominantą błękitów i różu, w którym cień wydobyty jest gwałtownym przejściem szmaragdowej zieleni i alizaryny. Przestrzeń fundują rozsypane plamy jakby chaotycznie biegnące do przodu. Przedmioty zdają się nie trzymać miejsca, ale ich porządek wynika z konstrukcji. Pejzaż z ogrodem jesiennym  z dachem domu w głębi może przypominać znany temat Camille Pissarra. Jeden wyjątek stanowi obraz w odcieniach szarości. Pejzaż ten przedstawia jakieś zabudowania nad wodą, może stary młyn… Zgaszona tonacja została tu osiągnięta przez zmieszanie błękitu i ochry ale obraz świeci subtelnym kolorem.

Jedna z prac zachwyca po mistrzowsku skonstruowaną partią horyzontu. Widzimy pejzaż  wielkomiejski, zarysy wieżowców – współczesność odkrywczo rozpoznana dla tej konwencji malarstwa. W innym miejscu stogi siana z wyraźną aluzja do Claude Moneta zdają się pozostawać w aurze belle epoque. Takie skojarzenia uświadamiają mi fakt, jak bardzo twórczość J. Gazdy zakorzeniona jest we wspaniałej europejskiej tradycji malarstwa.

Pewien  niedosyt sprawia jakby pobieżność kilku kompozycji - partie koloru rozrzedzone bielą zdają się szkicowe i niezbyt  dźwięczne…  Ale jest to być może pewne nieporozumienie wynikające z założonego przez Artystę odmiennego dystansu, jaki trzeba przyjąć patrząc na te prace. Może podchodząc zbyt blisko widzimy szczegóły, które znikają w bardziej odpowiedniej - dalszej perspektywie. Są obrazy, do których nie należy podchodzić zbyt blisko. Na rzecz takiej interpretacji dodatkowo mogłaby przemawiać ogólna koncepcja całej ekspozycji. Wchodząc do sali doświadczmy olśnienia wielością obrazów, których jaskrawość uderza nas swą symfoniczną fanfarą. Zdaje się, że ta wystawa jest jak wielki ornament, w którym zatraca się niejeden detal.

 

***

W sali kameralnej im. prof. Włodzimierza Kunza zostały zaprezentowane rzeźby Stanisława Cukra[2]. Prace wykonane z brązu są oszczędne i  zwięzłe a  zarazem  pełne subtelnych aluzji.  Pewnym tropem do ich interpretacji mogłoby być chyba odniesienie do egzystencjalnych motywów twórczości Adama Myjaka. Postacie ludzkie, popiersia i maski z których twarzy przemawiają  ironia i uduchowienie, ulotność, które sugerują,  że to co ludzkie wymyka się definicjom i ścisłym naukowym tezom. Boży idiota zapatrzony w niebo zdaje się najbliższy prawdy. Czy ma w sobie smutek Pierrota z obrazu J. A. Watteau? Jego „mimetyczność” w sensie aktorskiej pracy mima wyraża się poprzez twarz i mowę gestu. W czasach gdy zabrakło słów, to tylko pozostaje. Rzeźba pod tytułem Modlitwa przedstawia twarz która rozpływa się w natchnieniu, pełna pokory materia brązu odsłania swoją chropowatość. Gdzieindziej powierzchnia gładka jak zwierciadło, w którym przegląda wszechświat, wyraża spokój i jakby nieobowiązywalność doczesnego kształtu. Łódź skonstruowana jest kawałków metalu prostych jak pociągnięcia pędzlem.  Motyw łodzi  ma oczywiste konotacje chrześcijańskie, niesie zarazem symbolikę kruchości ludzkiego losu. Nasuwa się  kontekst powieści Conrada.

Prace Stanisława Cukra przemawiają do nas napięciem powierzchni, która zdaje obdarzona wrażliwością skóry. Dynamizm rodzący się gdzieś w głębi uzewnętrznia się przez zarysy pęknięć co daje złudzenie, jakby każda bryła wzbierała od wewnątrz i jakaś siła próbowała przebić się w kierunku widza. (Głowa Nowosielskiego)

Jest w rzeźbach Stanisława Cukra pewien nieuchwytny paradoks, gorzki humor dowcip, zarazem kameralny wymiar rzeźbiarskiej kreacji – taki na ludzką miarę,  bez patosu czy monumentalizmu.

 

Paweł Nowicki

 

Obie wystawy zwiedzać można do 26 września 2012 r.

Podobne  teksty autora znajdują się na stronach:

http://www.gorlice.art.pl/wystawy-wydarzenia/recenzje-wystaw.html

http://kulturat.blogspot.com/

 


[1]JÓZEF GAZDA- ur. w 1941 r. W roku 1959 ukończył Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu. W latach 1959-1965 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Dyplom uzyskał w pracowni prof. Wacława Taranczewskiego. W roku 1965 zamieszkał w Rzeszowie. Członek Związku Polskich Artystów Plastyków. W latach 1966-1972 kierował Biurem Wystaw Artystycznych w Rzeszowie. Od 1980 do 1996 profesor w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Rzeszowie. W 1998 r. został członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Przemyślu, a w roku 2008 Członkiem Honorowym Podkarpackiego Towarzystwa „Zachęty” Sztuk Pięknych w Rzeszowie. Od ukończenia studiów bierze udział w licznych wystawach i konkursach plastycznych.

Uczestniczy w aukcjach dzieł sztuki - między innymi: aukcjach Polskiego Malarstwa Współczesnego w Nowym Jorku organizowanych przez Wiesława Ochmana, aukcjach Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta „Bliźniemu Swemu”.

Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień — między innymi: Nagrody Ministra Kultury i Sztuki za wybitne osiągnięcia dydaktyczne i wychowawcze, Nagrody Miasta Rzeszowa w dziedzinie kultury i sztuki za wybitne osiągnięcia artystyczne w dziedzinie plastyki, Nagrody Artystycznej im. Zbigniewa Jana Krygowskiego, I i II nagrody w Ogólnopolskim Konkursie na Grafikę Artystyczną w Łodzi. Wyróżniony dwukrotnie tytułem „Zasłużony Działacz Kultury”.

Józef Gazda jest uczestnikiem wystaw zbiorowych malarstwa i grafiki w Austrii, Niemczech, Francji, Ukrainie, Litwie, Węgrzech, Słowacji, USA, Włoszech, Belgii, Grecji. Autor 12 wystaw indywidualnych. Prace Artysty znajdują się w zbiorach i kolekcjach w kraju oraz zagranicą (w USA, we Włoszech, we  Francji, w Niemczech ,w  Austrii, na Słowacji, i na Ukrainie).

 

[2] Stanisław Cukier, urodzony w 1954 roku w Zakopanem. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem. W latach 1976-1981 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Zofii Demkowskiej. Od roku 1981 brał udział w wystawach zbiorowych krajowych i zagranicznych, reprezentujących medalierstwo i rzeźbę polską ( m. in. w Londynie, Budapeszcie, Bratysławie, Genewie, Poznaniu, Zakopanem, Toruniu, Zamościu; kongresach FIDEM: 1983-Florencja, 1987- Colorado Springs, 1989- Helsinki, 1994- Budapeszt) oraz 1989 roku w jubileuszowej wystawie: Profesor Zofia Demkowska i jej uczniowie, Warszawa, Muzeum ASP. Od 1988 roku jest członkiem Federation Intemationale de la Medaille.

Ważniejsze wystawy indywidualne: 1987 -BWA, Galeria B, Toruń;  1988 -BWA, Włocławek; 1988 -BWA, Legnica;  1989 -Galeńa ` Inny Świat"; 1991 -Galeńa YAM, Zakopane; 1991 -Galeńa `Kanonia", Kraków; 1991 -BWA, Kielce; 1991 -Galeńa Dembińskich, Warszawa; 1992 -Mała Galeria, BWA, Nowy Sącz ; 1992 -Galeńa A. Rząsy, Zakopane; 1995 -Galeńa "Ostrołęka", Galeria "C" BWA Ciechanów.

Ważniejsze wystawy zbiorowe: 1992 -X Międzynarodowe Biennale Dantego, Rawenna, Włochy;  1993 -" Mirois obscurs", Albert Constantin Galerie de la Rize, Lyon, Francja; 1993 -Centre des Arts de Meylan, Grenoble, Francja; 1994 -` Salon de Printemps '94", Palais Municipal de Lyon, Francja; 1994 -44 współczesnych artystów wobec Matejki, Muzeum Narodowe, Kraków; 1996 -FIDEM Neuchatel, Szwajcaria, FIDEM – Wrocław;  1998 -Haga, Holandia; 1999 - Dla Edyty Stein ", Kraków, Wrocław, Oświęcim, Lublin.

Nagrody i wyróżnienia:1983 -Wyróżnienie w konkursie " Chrystus w życiu człowieka" za pracę " Bolesna"; 1986 -Nagroda na I Triennale Rzeźby za pracę " Portret Żony";  1989 -Grand Prix na II Triennale Rzeźby za pracę "Portret Syna";  1992 -Złoty Medal na Biennale Małej Formy Rzeźbiarskiej w Ravennie za pracę "Dante", Włochy.

Prace w zbiorach: Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie oraz British Museum w Londynie.

 

 

 

 

 

Zapowiedzi

05 listopada 2024 - 29 listopada 2024

Skansen w Szymbarku

12 listopada 2024 - 31 grudnia 2025

małopolska

12 listopada 2024 - 27 listopada 2024

Muzeum - Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach

Newsletter

Bądź na bieżąco i zapisz się do naszego biuletynu.

* indicates required
Do góry